Tak sobie poczytałem po http://joemonster.org/phorum/read.php?f=15&t=2550177
, jakie to projekty są akurat teraz w moim mieście, zgodnie z zasadą "nic beze mnie"
I tak sobie poczytałem i normalnie włos się jeży i witki opadają. I nie chodzi mi o pierdoły, jakie co poniektórzy porobili (różne potrzeby różnych ludzi, różnych grup), ale o rzecz podstawową - czyli kasę.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/348-sciezka_rowerowa_od_ul__rydla_do_ul__wroclawskiej.html
485 metrów ścieżki - bez wykupywania ziemi - 1,5 mln zł. Czyli za metr 3000
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/670-budowa_ciagu_pieszo-rowerowego_wzdluz_al_bora_komorowskiego.html
200 metrów - 0,5 mln
Cały czas to są ścieżki rowerowe, bez metrowego utwardzenia. Jak robili taką ścieżkę przy Opolskiej, to w lecie zerwali chodnik, później przez pół roku nawet jednej łopaty nie przerzucono piachu, a resztę "dokończyli" późną wiosną.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/256-solarny_kacik_wypoczynku_w_ogrodzie_przy_krupniczej_38.html
20000 tysi za sztukę wg wyliczeń (a gdzie pozostałe 40000 do 100000?) te porty usb to chyba nie tylko do ładowania mogą służyć za taką kwotę
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/27-deby_zamiast_pomnikow.html
W projekcie nie ma opisu wielkości drzewka (a w innych już jest, np w projekcie nasadzeń koło Hotelu Forum drzewka o obwodzie 45 cm), a przy jednym kościele coś podobnego widziałem - dąb plus tabliczka pamiatkowa czegoś tam, wysokość drzewka - 1 - 1,5 metra. Jeśli takie drzewko ma kosztować 1000 zł, to nie mam pytań.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/162-rowerem_z_krupniczej_na_ingardena.html
To mi się szczególnie podoba. Ok 20 metrów asfaltu i przebudowa świateł za ćwierć miliona (tzn za 134000 zł projekt plus realizacja, a całkowity koszt ćwierć miliona, gdzięś się zapodziało drobne 110000 zł)
A podoba mi się dlatego, że do realizacji alternatywnego projektu wystarczy trochę farby czerwonej (wymalowanie ścieżki przez aleje obok przejścia, w wielu miejscach tak jest i działa), farba biała do wymalowania osobnej ścieżki na chodniku pomiędzy pasami jezdni, chodnik ma z 5 metrów szerokości, wszyscy się pomieszczą oraz wymiana 4 sztuk szkieł w sygnalizacji świetlnej z chłopka na chłopka/rower. No i wymiana znaków drogowych na przejście plus ścieżka. A piszę to jako rowerzysta i zależy mi na bezpieczeństwie moim i dzieci, ale wyrzucać w błoto tyle kasy bez sensu, to mnie to wku..ia.
I mam takie nieprzyjemne uczucie, że za niektórymi "obywatelskimi projektami" bynajmniej nie stoją obywatele, ale jak najbardziej przyziemni "przedsiębiorcy".
A całkiem sporo tych projektów, to powinno bez szemrania wykonać miasto i zikit , bo wg mnie te projekty to powinny być właśnie nietuzinkowe, a nie np naprawa chodnika (a wiele jest takich projektów).
A pomnik szefa wszystkich szefów to właśnie taki fajny projekt
, jakie to projekty są akurat teraz w moim mieście, zgodnie z zasadą "nic beze mnie"
I tak sobie poczytałem i normalnie włos się jeży i witki opadają. I nie chodzi mi o pierdoły, jakie co poniektórzy porobili (różne potrzeby różnych ludzi, różnych grup), ale o rzecz podstawową - czyli kasę.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/348-sciezka_rowerowa_od_ul__rydla_do_ul__wroclawskiej.html
485 metrów ścieżki - bez wykupywania ziemi - 1,5 mln zł. Czyli za metr 3000
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/670-budowa_ciagu_pieszo-rowerowego_wzdluz_al_bora_komorowskiego.html
200 metrów - 0,5 mln
Cały czas to są ścieżki rowerowe, bez metrowego utwardzenia. Jak robili taką ścieżkę przy Opolskiej, to w lecie zerwali chodnik, później przez pół roku nawet jednej łopaty nie przerzucono piachu, a resztę "dokończyli" późną wiosną.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/256-solarny_kacik_wypoczynku_w_ogrodzie_przy_krupniczej_38.html
20000 tysi za sztukę wg wyliczeń (a gdzie pozostałe 40000 do 100000?) te porty usb to chyba nie tylko do ładowania mogą służyć za taką kwotę
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/27-deby_zamiast_pomnikow.html
W projekcie nie ma opisu wielkości drzewka (a w innych już jest, np w projekcie nasadzeń koło Hotelu Forum drzewka o obwodzie 45 cm), a przy jednym kościele coś podobnego widziałem - dąb plus tabliczka pamiatkowa czegoś tam, wysokość drzewka - 1 - 1,5 metra. Jeśli takie drzewko ma kosztować 1000 zł, to nie mam pytań.
https://budzet.krakow.pl/projekty2018/162-rowerem_z_krupniczej_na_ingardena.html
To mi się szczególnie podoba. Ok 20 metrów asfaltu i przebudowa świateł za ćwierć miliona (tzn za 134000 zł projekt plus realizacja, a całkowity koszt ćwierć miliona, gdzięś się zapodziało drobne 110000 zł)
A podoba mi się dlatego, że do realizacji alternatywnego projektu wystarczy trochę farby czerwonej (wymalowanie ścieżki przez aleje obok przejścia, w wielu miejscach tak jest i działa), farba biała do wymalowania osobnej ścieżki na chodniku pomiędzy pasami jezdni, chodnik ma z 5 metrów szerokości, wszyscy się pomieszczą oraz wymiana 4 sztuk szkieł w sygnalizacji świetlnej z chłopka na chłopka/rower. No i wymiana znaków drogowych na przejście plus ścieżka. A piszę to jako rowerzysta i zależy mi na bezpieczeństwie moim i dzieci, ale wyrzucać w błoto tyle kasy bez sensu, to mnie to wku..ia.
I mam takie nieprzyjemne uczucie, że za niektórymi "obywatelskimi projektami" bynajmniej nie stoją obywatele, ale jak najbardziej przyziemni "przedsiębiorcy".
A całkiem sporo tych projektów, to powinno bez szemrania wykonać miasto i zikit , bo wg mnie te projekty to powinny być właśnie nietuzinkowe, a nie np naprawa chodnika (a wiele jest takich projektów).
A pomnik szefa wszystkich szefów to właśnie taki fajny projekt
--
Niektórzy miłośnicy najlepszego narodu na świecie zupełnie przypadkiem są pzprowskimi synalkami, którzy się na Polsce w latach 90 uwłaszczyli - co sami przyznali.