Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Narzekalnia! > Śnieg dotknął asfaltu....
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
Śnieg dotknął asfaltu
I wywabił z ukrycia ciekawych kierowców. Dziś miałem okazję spotkać dwa egzemplarze. Pierwszy na drodze wprawdzie niezbyt ważnej ale bez dziur i na tyle ruchliwą, że śnieg był "rozjeżdżony do czarnego" przez ponad dwa kilometry wlókł się swoim "Tuaregiem" max 20 km/h, a łukach i zakrętach zwalniając do miej niż 10. Wyprzedzić się go nie dało nie tylko z powodu ograniczonej przez zakręty widoczności i dość intensywnego ruchu z drugiej strony ale także dlatego, że osioł jechał samym środkiem jezdni zupełnie nie reagując na to, ze wymijający go musieli (zwłaszcza w przypdku szerszych aut) uciekać na wąskie z ich strony pobocze. Ta "ostrożność" nie przeszkodziła mu jednak we wpie**leniu się z na skrzyżowanie z podporządkowanej (oznaczonej znakiem "STOP") w sposób zmuszający co najmniej 4 samochody do gwałtownego hamowania lub innych manewrów. Tylko przytomność umysłu kierowcy szarego "Punciaka", który uciekł w boczną uliczkę (na centymetry mijając się z moim wozidłem) uratowała idiotę od dzwonu....
Drugi egzemplarz z kolei dojechał do mnie na światłach próbując wypalić oczy - z jakichś powodów uznał, że przy opadach śniegu i porannej szarówce należy włączyć wszystkie możliwe światła: mijania , "długie", przeciwmgielne oraz jakieś szperacze czy ch**jwieco przyczepione do dachu swojego Hiluxa. W mieście.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
tomcat_tc - Student prawa · 6 lat temu
W przypadku tego pierwszego jadąc za nim dzwoniłbym na policję aby go na dmuchanko zatrzymali.

W przypadku drugiego używasz jego własnej broni- włączasz tylne przeciwmgielne, szybko się odsunie albo wyłączy nadmiar oświetlenia.

--
Jestem bohaterem :lasowego
Czarna lista- :gen_italia
Czy wspominałem już że jestem studentem prawa?

Jez_z_lasu
Krówki drogowe Już nastolatkowie jeżdżą pewniej i bardziej empatycznie ;) Ciekawe jak jak strach przed prędkością pozbawia jednocześnie uprzejmości na drodze...

Bardzo dyplomatycznie to opisałeś

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

brood_k
brood_k - Boski Superbojownik · 6 lat temu
Czyli do kierowców niedzielnych dochodzą jeszcze zimowi?

--
Kwartet ProForma
Sensoria
BKD

Triskal
Triskal - Bojownik · 6 lat temu
:trzosnek ten pierwszy którego opisałeś na bank był na letnich oponach

--
All we see or seem is but a Dream within a Dream. Ashes to Ashes but Dust won't be Dust...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
:triskal Letnie opony tłumaczyłyby wleczenie się i może jazdę samym środkiem.
Ale dla wpakowania się z podporządkowanej praktycznie pod koła jadących po głównej nie jestem w stanie wyjaśnić niczym poza debilizmem....

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:brood_k A oczywiście.
Sam mam takiego sąsiada. Normalnie nie jeździ bo paliwo drogie, "wszędzie warity", korki i nie ma gdzie parkować.
Ale jak tylko zacznie padać śnieg lub większy deszcz to żeby nie marznąć na przystankach wyprowadza z garażu swoją skodę siejącą na ulicach postrach i wku*wienie....

trabik
trabik - Superbojownik · 6 lat temu
:trzosnek a w głowie zdaje się słyszeć Krystynę Czubównę

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
Z opóźnieniem dotarł do mnie jeden szczegół: facet z "punciaka" wykazał się naprawdę rewelacyjnym refleksem, ogarnięciem i techniką jazdy ale zapomniał o najważniejszym - nie napierd@l@ł klaksonem ;-)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
ahmed - Superbojownik · 6 lat temu
Nie wiem jak Ty, ale z moich doświadczeń wynika że jak muszę kombinować jak wyjść z nieciekawej sytuacji na drodze to zazwyczaj skupiam się na tym co niezbędne do manewru: kółko, lewarek od biegów, pedały, i nie mam czasu jeszcze klaksonu szukać.

Kwiateck
Kwiateck - Superbojowniczka · 6 lat temu
:trzosnek do tej kolekcji szwankujących rzeczy w Tuaregu dorzuciłabym jeszcze hamulce. Niektórzy mają ułańską fantazję więc czemu by nie jechać bez sprawnych hamulców. Na letnich oponach. I jeszcze po śliskim.

--
Jeśli nie możesz się nauczyć jeździć na słoniu, naucz się przynajmniej jeździć konno. - Co to jest słoń? - Rodzaj borsuka - wyjaśniła Babcia. Nie dzięki przyznawaniu się do ignorancji od czterdziestu lat cie­szyła się sławą znawczyni natury.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
:ahmed Mój wpis o klaksonie miał być ironiczny, ale jakoś słabo wyszło....
Wiadomo, że w sytuacjach zagrożenia na drodze u normalnych ludzi są priorytety. I chciałem pokazać, że gość, który wybrnął z sytuacji, w której np. ja - choć nie uważam się za złego kierowcę - bym przywalił w idiotę albo wylądował w rowie po prostu nie zajmował się pierdołami...
Ostatnio edytowany: 2017-11-30 11:10:14

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
:kwiateck
Mam graniczące z pewnością przekonanie, że główną szwankującą w Tuaregu rzeczą był mózg kierowcy.

hubbabubba
hubbabubba - Robi dobrze nawet przez telefon · 6 lat temu
:trzosnek taki kierowca podpada pod przepis o utrudnianiu ruchu drogowego. Więc trzeba było dzwonić. Od tego są.

--
Powiedz "nie" narkotykom? Jeśli zacznę z nimi rozmawiać, to znaczy, że już powiedziałem "tak".

boshentz
boshentz - Superbojownik · 6 lat temu
:trzosnek Moim zdaniem on miał po prostu problem z oponami. Mózgowymi.

kakagonzalez
kakagonzalez - Superbojownik · 6 lat temu
:trzosnek Jak jechał na letnich, to, bojąc się poślizgu nie miał zamiaru pier**lić się z czymś takim jak hamowanie. No bo poślizg :V

--
Homo sum; humani nil a me alienum puto.

pracownik
pracownik - Superbojownik · 6 lat temu
:trzosnek Jak on tak zareagował, to czasu na klakson zabrakło.

--
Życie należy przeżyć tak, aby gołębie przelatujące nad twoim grobem zesrały się z wrażenia.

Maciej1988
Maciej1988 - Superbojownik · 6 lat temu
A tam, jeździłem na oponach letnich, jeździłem na piętnastoletnich, i jedno wam powiem:
jak tak będziecie dalej wynosić zimówki na ołtarze, to spowodujecie czyjąś śmierć.

Bo pacanowi się będzie wydawało, że po gołoledzi można 150 km/h zapindalać, bo ZIMÓWKI! 20 km/h to przesada, ale nawet na letnich da się sensownie jechać, podstawa to zachowanie dystansu.

Jeżdżę na zimówkach (nówki w tym roku), ale nie uważam, by to czyniło mnie nieśmiertelnym.

--
Bób
Koper
Włoszczyzna

Jez_z_lasu
:maciej1988
Pewnie, że tak.
Jednocześnie inna charakterystyka materiałowa, tarcie oraz bieżnik robią swoje i pomagają. Do tego nic nie zastąpi przetestowania maszyny na własnym podwórku czy na parkingu pod marketem i samodzielnego poznania jej ograniczeń. Teoria jest prawie bezużyteczna bez własnego doświadczenia i siniaków.
A większość się wstydzi - bo co ja?! Dorosły? Będę się uczył? Będę się wygłupiał jak jakiś małolat? Przecież wszystko wiem najlepiej. A w rzeczywistości mało wie i ryzykuje życiem swoim/rodziny/osób postronnych jadąc 20 km/h albo >100 km/h

Jak mówi stara szkoła mechaniki aktualna w każdej dziedzinie:

--
We are House Atreides. There is no call we do not aswer. There is no faith that we betray.

Thurgon
Thurgon - Superbojownik · 6 lat temu
:maciej1988

No, niektórym się tak wydaje Tyle, że różnica na śniegu między zimówką, a letnią jest i to sroga.
Ja często słyszę od klientów "a kieeedyś nie było zimówek i się jeździło". Pewnie. Tylko kiedyś opony były de facto - wielosezonowe. Inna mieszanka gumy zupełnie.

Teraz letnia jest zrobiona tak, że jak masz -1, to ona jest twarda jak kamień. Na szerokich jeździsz jak na sankach. Zimówka za to mięciutka. Przetestowano organoleptycznie na próbie tak dużej, jak rurka od rosyjskich naukowców

--
Próżnoś repliki się spodziewał. Nie dam ci prztyczka ani klapsa. Nie powiem nawet:"Pies cię j...ł"- Bo to mezalians byłby dla psa

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Trzosnek - Superbojownik · 6 lat temu
:maciej1988
Z tym fetyszyzowaniem zimówek masz rację. Oczywiście tak jak pisze :Thurgon różnica jest i to poważna, ale niektórzy naprawdę wierzą, w magiczne właściwości zimówek. Znam pajaca, wejść w wyślizgany "biały" zakręt z prędkością 70 km/h "Bo przecież w lecie jeżdżę tak bez problemu, a miałem nowe zimówki". Skończył ten manewr na winklu stodoły, a potem podobno zrobił awanturę, że oponiarz sprzedał mu chińskie podróby, bo "oryginalne Michaeliny nie mają prawa tak się ślizgać".


Poza tym na "trzymanie się drogi" ma też wpływ ogólny stan zawieszenia - przy spieprzonej zbieżności i wytłuczonych amortyzatorach nawet najlepsze opony nie pomogą.
No i "zabawy z ciśnieniem" znam Janusza, który w swojej Pandzie pompuje koła do 2,6 bar (producent zaleca max 2,2) żeby mu mnie paliła...
Ostatnio edytowany: 2017-12-01 13:11:23
Forum > Narzekalnia! > Śnieg dotknął asfaltu....
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj