Pamiętacie jak się cieszyłem, że już z piecyka nie muszę korzystać? Nie wszystko jest jednak pięknie, samego urządzenia jeszcze nie zdemontowali, bo prace były w środku sezonu urlopowego a nas nie było w Warszawie. Gość od demontażu powiedział mi, że administracja wyznaczy następny termin i wtedy zdejmą. Luz, ale woda nie jest taka do końca ciepła, czasem na chwilę zmienia się w zimną, albo w bardzo gorącą. Rzecz w tym, że idzie jeszcze w górę, przez piecyk (który nie pracuje). No to dzwonię do gościa, bo na ten drugi termin już miesiąc czekamy. Mówię, że panie, kurna, do dupy ta ciepła woda, by bywa niezbyt ciepła. No to mi poradził, żebym zakręcił wodę w wężyku z rury głównej do piecyka i będzie git. Myślę, nic trudnego, tylko mam trochę stare te zawory i trza było kombinerkami się wspomóc. Geniusz pierwolony od piecyków zapomniał jednakowoż dodać, że jak przykręcę ten zawór, z trzpienia zacznie się lać woda
bo to stare nieszczelne gówno, i trza rurę zatkać, a wtedy przestanie się sączyć. No to pomyślałem, że dokręcę jak było na pozycji wyjściowej i będzie spoko. Wrócimy do stanu sprzed godziny 19:00, czyli średnio ciepła woda ale przynajmniej nie leje z instalacji... Gówno numer dwa, zawór nie złapał oporu
i nie dało się dokręcić jak było. No to do dyżurnego hydraulika, że panie, kurna, to a to, woda mi się leje. A gość, że późno, chłopaków ma w terenie, i ogólnie żebym dupy nie zawracał pierdołami, bo sezon grzewczy się zaczyna i są większe problemy niż mój zjebany zawór. A tak w ogóle, piecyki to nie jego działka. Wyłączy pan zimną wodę, to się panu lać przestanie. Dzięki, kurwa. Wpadłem na to, ale przy takim rozwiązaniu nie będę miał czym sraczyka spłukać. No i się nakombinowałem, żeby jednak przestało się sączyć. Jakoś tam wyregulowałem. Efekt jest taki, że zupełnie nic się nie zmieniło. Woda nadal zmienną jest, ja się nakląłem, obiad zjadłem godzinę później niż zazwyczaj i mi teraz trochę ręce mrowią
Bo jak nic nie jem cały dzień, a potem się nawpierniczam jak dziki, to czuję mrowienie w dłoniach. Czy ktoś z was czuje mrowienie w dłoniach w podobnej sytuacji?