Ja ledwie żyję, zdobywaliśmy dzisiaj Pilsk. Był jeden krytyczny moment gdy się zbuntowałam, reszta była samą przyjemnością. Poszłabym znowu, gdyby nie odpadające nogi
:tamkwam ty pierdoło sakramencka choć się już wcześniej zorientowałem :kaab, bardzo ładny strumień myśli, sam Joyce by powiedział, "no nieźle hehe, nieźle"
:kaab Proszę bardzo Starałem się, ale niestety skaner zeżarł cały realizm dżefka Ale następną razą bardziej się postaram i zeskanuję na domowym wariacie Jakość będzie lepsiejsza