I znowu nie wiem o czym wy mówicie
Linki dla mnie!
Dobra, po pierwsze - Paulka, napiszę Ci same fajne rzeczy. O.
i po drugie -
mam wrażenie, że jednak źle pojmujesz tego irokeza. Owszem kiedyś miałam takiego pięknego punkowego, co prawda nie na cukrze stawianego, ale miałam. Niestety, nie zostało to udokumentowane - bo to strasznie dawno było i nikt wtedy nie miał pod ręką aparatu (tak, to były czasy, kiedy nie było komórek
). Ten ostatni natomiast, to bardziej z nazwy irokezem był. Dalej chcesz?
No.