Nie wiem czy opowiadałem Wam historię o podróży moich bambetli.Otóż ja przyleciałem do Denver w Styczniu zeszłego roku, natomiast moje rzeczy dotarły z jakąś 3 - 4 miesięczną obsuwą, zahaczając o Azję
Człowiek wkurwiał się, miotał, wydzwaniał i nic.W końcu po dłuugim czasie, me wyra, rowery, reszta ubrań, szafy, szafki i zasuszone zwłoki dotarły.
Człowiek już o tym zapomniał, świat kręci się dalej, a tu BAAAACH! Kartkę świąteczną od tych skurwysynów dostałem dzisiaj!
Myślicie, że Wielkanocną?
Nic z tych rzeczy - z okazji Świąt Bożego Narodzenia
Tylko daty na kartce nie ma, więc nie wiem czy znów obsuwę mają, czy wysłali wcześniej żeby dotarła na tegoroczne święta
Zabijcie mnie!