Emil Rau od dwóch lat tropi z kamerą działalność gminnych strażników. Internauci okrzyknęli go "polskim Zorro", dzięki filmom, które udowadniają, że strażnikom używającym fotoradaru często nie chodzi o bezpieczeństwo, ale o nabicie gminnej kasy pieniędzmi z mandatów.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą