#1.

Faktycznie ciężko sobie przypomnieć. Raz wiem, że aparat fotograficzny. Ale, co zabawne, na kliszę.

#2.

Hm. Nie... ale samochody tak.

#3.

Telefon, z którego nie mogę wysłać SMS. Ani zadzwonić, bo nie pamiętam żadnego numeru. Często, masakra.

#4.

Jakby się zastanowić, to rzadko. Ale jednak czasem tak, np. że odebrałem telefon ze złymi wieściami, ale raczej nigdy konkretnie nie śnił mi się telefon jako konkretne urządzenie, bardziej jako „czynność” odbierania telefonu.

#5.

Nigdy.

#6.

Często elektronika typu telefon czy komputer i są to koszmary – wkurwi@m się, bo nigdy nie mogę napisać SMS-a, zadzwonić, nic, co tyczy się szczegółów typu literki, cyferki🤬 Nie wklikują się, albo ja wciskam 1, a pojawia się 3… Nigdy nie mogę skorzystać w pełni z tej technologii, a często jestem w jakimś zagrożeniu🥺😠

#7.

Ostatnio często w wizjach apokaliptycznej zbrojnej konfrontacji. W wersji stawiania oporu zagrożeniu ze strony wysoce zaawansowanego bytu, i walczę z nim i kolaboruję, posługuję się nim i jednocześnie znajduję się po drugiej stronie barykady. Jestem jednocześnie i przeciwnikiem aktywnie walczącym z zagrożeniem, i agentem tego technologicznego walca.

#8.

Nie kojarzę. Na pewno trzeci raz mi się śni, że się uczę do matury, którą miałem 20 lat temu...

#9.

Samoloty liczą się? To też technologia, a mi się ostatnio śniło, że się rozbijam 😂😂😂

#10.

Mi się raz śniło, że jestem w jakiejś dziwnym miejscu w lesie przykrytym jak szałas plandeką, miałem obrobić zdjęcia (a się na tym nie znam, swoją drogą), przychodziło jakieś stworzenie i mi odpinało klawiaturę.

#11.

Elektronika w snach to straszne gówno. Nigdy nie działa poprawnie. Nie polecam.

#12.

Dość często, głównie tel. komórkowy, że muszę coś przeczytać lub napisać. To są dość męczące sny, bo nie potrafię niczego odczytać (co się podobno ogólnie w snach często zdarza).

#13.

Rzadko, ale się zdarza. Zwykle scenariusz jest taki, że trzeba gdzieś zajebiście pilnie zadzwonić i ciągle źle wybieram numer, albo się nie łączy, albo zawiesza itd. Ale ostatnio miałem sen, który pobił rekordy wszystkiego. Po 10h pracy na zawodach na krytej strzelnicy, kiedy byłem styrany jak koń po westernie i podtruty oparami, mimo zmęczenia nie mogłem zasnąć. Kilka godzin wierciłem się pod kołdrą, między innymi rozważałem w głowie jakiś problem z wprowadzaniem punktacji w apce na telefonie, która ciągle nie działała jak powinna, czegoś tam nie daje się wpisać itp. Po paru godzinach... obudziłem się ze świadomością, że zasnąłem niemal natychmiast i tylko śniło mi się, że nie mogę zasnąć... To był sen nieprzynoszący odpoczynku.

#14.

Sortownik optyczny mi się ostatnio śnił. Czy to się liczy?