17 listopada 1903 roku Socjaldemokratyczna Partia Robotnicza Rosji podzieliła się na mienszewików i bolszewików.
Przyczyną rozłamu był spór między Włodzimierzem Iljiczem Leninem a Julianem Martowem. Pierwszy uważał, że partia wymaga centralnego sterowania i silnego przywództwa, tymczasem drugi opowiadał się za jej bardziej demokratycznym charakterem. Obie wizje poddano pod głosowanie na II zjeździe partii w Brukseli i Londynie, które wygrała frakcja Martowa. Zwolennicy Lenina nie mogli się z tym pogodzić i zaczęli sabotować obrady, na co zwolennicy Martowa na znak protestu zaczęli je opuszczać. Wobec tego Lenin ogłosił, że reprezentuje większość (bolszoj), stąd bolszewicy; przeciwnicy mieli reprezentować mniejszość, stąd mienszewicy.
Zdjęcie pamiątkowe członków Związku Walki o Wyzwolenie Klasy Robotniczej. Pośrodku stołu siedzi Lenin. Po jego lewej Julian Martow.
Następne lata miały przynieść rację Leninowi, ponieważ frakcja bolszewicka faktycznie okazała się liczniejsza i skuteczniejsza niż mienszewicka. W jednych demokratycznych wyborach do parlamentu rosyjskiego po rewolucji lutowej mienszewicy zdobyli jedynie 18 mandatów, podczas gdy bolszewicy 168 (choć dalej mniej niż eserowcy, którzy mając ich 380, zdobyli bezwzględną większość). To jednak nie miało większego znaczenia, bo bolszewicy nie dopuścili do pierwszego zgromadzenia, wywołując tym samym kilkuletnią wojnę domową.
Większy sukces mienszewicy odnieśli w Gruzji, wygrywając wybory w odrodzonej Gruzji. Tymi niedługo się nacieszyli, ponieważ w 1921 roku Gruzja została zdobyta przez Armię Czerwoną. Przywódcy mienszewiccy zostali zmuszeni do emigracji.
Gułag dbał, aby więźniowie nigdy nie cierpieli na nudę i zapewniał im wiele rozrywek. Tutaj: budowa kanału Białomorskiego-Bałtyckiego.
Ci, którzy zostali w Rosji, byli marginalizowani. Większość po serii procesów w latach 30. trafiła do gułagu. Nie cierpieli w nich jednak samotnie, bo wkrótce dołączyli do nich starzy towarzysze bolszewiccy. W ten sposób Stalin ponownie zjednoczył dwie zwaśnione frakcje.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą