(P)osły skończyły wakacje. Wszyscy byli tak spragnieni debaty, że na poprzedzającym posiedzenie Konewncie Seniorów jednogłośnie przegłosowano przeniesienie kabaretonu z ostatniego na pierwszy dzień obrad. Poznacie również największego odkrywcę którejśtamRP. Na koniec jak zawsze - "Złoty Dziób".
Marszałek: Głosowało 409 posłów. Dużo.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Jestem w tym Sejmie kilkanaście lat i po raz pierwszy spotykam się z sytuacją, że głosujemy tak długo, aż to odpowiada panu marszałkowi i koalicji rządzącej. [...] Chcę zapytać pana marszałka: czy pan kiedykolwiek w życiu widział takiego marszałka, który tak prowadzi obrady?
Poseł Waldemar Pawlak: [...] chcecie od góry do dołu zrobić jeden szynel, żeby był PiS, Samoobrona i LPR. Nawet jak tam tych ugrupowań nie ma, to w gminie powyżej 20 tys. będziecie ich poszukiwać na siłę.
Poseł Jerzy Szmajdziński:
Chciałem prosić o zwołanie w dniu dzisiejszym Konwentu Seniorów. Godzinę może wyznaczyć pan marszałek. Poseł Marek Suski: Może 23? Panie Suski, niech pan tej sprawy nie wskazuje marszałkowi, wystarczy dyrygowania marszałkiem ...
Poseł Jerzy Szmajdziński: Czy chcecie, żebyśmy jak karpie prosili o szybsze święta Bożego Narodzenia?
Poseł Tadeusz Iwiński: Mój wniosek formalny, panie marszałku, panie magistrze Marku Jurek, jest taki. Pan był wiele lat nauczycielem szkół podstawowych i średnich, ale Sejm nie jest szkołą podstawową i średnią i proszę więcej nie pouczać posłów jak w szkole.
Poseł Joanna Senyszyn: Panie marszałku! Marszałek: Przepraszam, proszę opuścić trybunę. Poseł Tadeusz Iwiński: Przecież pan mnie przed chwilą zaprosił. Nie, proszę opuścić trybunę. Nie będziecie państwo we dwoje przemawiać. Poseł Tadeusz Iwiński: Przed chwilą pan mnie zaprosił. Ale koleżanka jeszcze nie zeszła. Proszę pozwolić zejść koleżance. Pani poseł. Poseł Joanna Senyszyn: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Głos z sali: Wniosek formalny. Marszałek: Nie w tej chwili. Nie widzi pan, że mówią? Poseł Joanna Senyszyn: To jeszcze nie? Marszałek: Proszę bardzo. Poseł Joanna Senyszyn: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Mam wniosek formalny, aby pan marszałek nie wprowadzał Sejmu w błąd i żeby się douczył ... Marszałek: Proszę mnie nie obrażać.
Marszałek: Państwo sobie robicie żarty z kworum i z Sejmu.
Marszałek: Proszę przestać krzyczeć. Proszę państwa, jeżeli te krzyki nie ustaną, to ja po prostu przerwę obrady i zarządzę przerwę porządkową… Poseł Tadeusz Iwiński: No, dobrze, to nie jest szkoła podstawowa. Ani uniwersytet marksizmu-leninizmu tym bardziej, panie pośle.
Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: Panie marszałku, jeszcze nigdy w życiu nie wdarłam się na trybunę wbrew woli marszałka prowadzącego obrady i prosiłabym, żeby pan marszałek to zauważył i docenił.
Marszałek: Panie Przewodniczący, ja na temat przyzwoitości w tej sytuacji z panem rozmawiać nie będę. Głos z sali: Szkoda. Poseł Joanna Senyszyn: Bo pan marszałek nie ma nic do powiedzenia w tej kwestii.
Poseł Jerzy Szmajdziński: Niech pan uwagi kieruje do swoich koalicjantów i do swojego klubu, że 231 posłów ma być zawsze.
Poseł Wacław Martyniuk: Na podstawie art. 184 ust. 3 pkt 1 wnoszę o przerwanie naszego posiedzenia do czasu rozpoczęcia transmisji obrad Sejmu. Dzisiaj omawiamy [...] chyba jeden z najważniejszych polskich problemów, natomiast telewizja polska transmituje proces pani Zyty Gilowskiej. To jest po prostu skandal. Pan marszałek Kotlinowski, który ma tutaj występować w imieniu klubu Ligi Polskich Rodzin, będzie mówił tylko do sali. Pan poseł Borysiuk będzie mówił tylko do sali. Wszyscy posłowie będą mówili tylko i wyłącznie do sali. (tu nastąpiła przerwa w obradach, potrzebna na wykonanie telefonu do Wildsteina i opier***nie w/w) Wicemarszałek Marek Kotlinowski: Wznawiam obrady. Wysoka Izbo! Podzielam pogląd pana przewodniczącego Wacława Martyniuka. Stała się rzecz niebywała – przerwanie transmisji w momencie ważnej debaty. Według ustaleń transmisja została wznowiona.
Poseł Wojciech Wierzejski: Panie Marszałku! W imieniu Ligi Polskich Rodzin proszę o 15 minut przerwy. Poseł Krystyna Łybacka: Dopiero zacząłeś pracę!
A teraz przedstawiam największego odkrywcę w Najjaśniejszej - Krzysztofa Kolumba i Mikołaja Kopernika w jednej osobie. Szanowni Państwo - oto: Wiceprezes Rady Ministrów Andrzej Lepper: Spotkałem się [...] z ministrami, sekretarzami stanu takich państw, jak: Niemcy, Czechosłowacja i Węgry.
Laureatem nagrody "Złotego Dzioba" zostaje w tym odcinku: Poseł Iwona Śledzińska-Katarasińska: To nie jest pański folwark, panie marszałku, tylko to jest Sejm.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą