Dziennik piłkarza B - klasy VI
poop_ek
·
14 sierpnia 2006
17 827
1
1
W środę pierwszy test naszej reprezentacji pod wodzą Leo, jeśli trenowali tak jak autor poniższego dzienniczka to może lepiej oddać walkowerem?
Dzień 40.
Darek odchodzi z drużyny. Postanowił zaciągnąć kredyt, kupić saunę i otworzyć studio odchudzania. Szkoda bo był z niego bardzo dobry zawodnik. Żegnając Darka, zrobiła się z tego mała impreza.
Dzień 41.
Wsiąsz szegnahmy Darrrkha
Dzień 42.
Z powodu nieoczekiwanego odpływu gotówki, handlujemy paciorkami na miejscowej dyskotece. Na wszelki wypadek zabieramy ze sobą bejzbole, w ramach pomocy handlowej.
Dzień 43.
Krótkie info dla Warszawiaków
Dzisiaj, w poniedziałek wieczorem, będziemy sobie robić fotkę z naszym mega billboardem obywatelskim, którego
projekt powstał tydzień temu. Jeśli chcesz na niej być, przybądź pod Kolumnę Zygmunta przed 20.00, podejdziemy na Stare Miasto, cykniemy fotkę i się rozejdziemy. Tyle - tylko dla chętnych i odważnych :-)
Dzisiaj w przemyśleniach znajdziesz szczególną mądrość mówiącą dlaczego powinieneś pić piwo. Przekonaj się sam, że ty po prostu musisz je pić!
Większość czasu pewno nie było fajno siedzieć w lochu. Ale czasem, gdy na dworze szalała straszna burza, można było wyjrzeć przez małe okienko, i pomyśleć „Łoj, dobrze, że nie jestem na zewnątrz”.
* * *
Marta mówi, że w wędkowaniu ciekawe jest, że to przecież dwie żywe istoty połączone cienką żyłką. Daj spokój, Marta. Dorośnij.
* * *
Pewnie najgorsze, gdyby King Kong szalał po mieście, byłyby te ogromne, potworne genitalia.
* * *
Czasem, gdy wspomnę, ile to już piwa wypiłem, jest mi wstyd. Wtedy spoglądam w kufel i myślę o tych wszystkich pracownikach browarów, i o ich nadziejach i marzeniach. Jeśli nie wypiję tego piwa, mogą stracić pracę, i ich sny prysną. Mówię więc sobie: "Lepiej wypić to piwko i niech się spełnią ich marzenia, niż być sobkiem i martwić się o moją wątrobę”.
* * *
Wielki, ogromniasty meteoryt leciał w stronę Ziemi. Czyż nic go nie mogło powstrzymać? Może tylko Bob. Nagle znalazł się na meteorycie – dzięki teleportacji, czy coś. "Dalej, Bob, dalej!” – wrzasnął jeden z generałów. "Daj mi to!” – wrzasnął wielki generał, wyrywając mikrofon. "Słuchaj, Bob” – powiedział – "Musisz skierować meteoryt w bok od Ziemi." "Tak, ale jak?" – pomyślał Bob. I wtedy wpadł na pomysł. Tuż obok niego z meteorytu wyrastała kierownica.
* * *
Najpierw nauczyłem się sobie wybaczać. Potem powiedziałem sobie: "Rób, co chcesz, wszystko mi jedno”.
* * *
Gdy sobie pomyślę, jakie w życiu otrzymałem dary, nic mi nie przychodzi do głowy, chyba, żeby liczyć tego grzechotnika, który obiecał spełnić moje trzy życzenia.
* * *
Gdy ludzie mówią, że pustynia jest bez życia, mam ochotę złapać ich za wszarz, i wrzasnąć "Ech ty głupi, głupi dupku!” Potem wywieźć ich na pustynię do cyrku i pokazać im mnóstwo zebrzych i klownich form życia.
* * *
Gdy Rick powiedział mi, że ma problemy z żoną, roześmiałem się. Nie z tego, co powiedział, tylko z dowcipu, który mi się przypomniał. Opowiedziałem mu go, ale się nie śmiał. Ale z niego kumpel.
* * *
Jeśli idziesz do kogoś do domu na imprezę, nie zakładaj automatycznie, że drinki są za darmo. Pytaj, i pytaj często.
* * *
Możecie mnie porwać i kazać mi być waszym psem, jeśli chcecie. Ale ostrzegam, będę szczekał na każdy dźwięk i doprowadzę was do szału.
* * *
Wiecie, jak można naprawdę szybko pomalować pokój? Załóżcie po prostu wałki na nogi, i jakoś wymyślcie, jak wjechać na ściany i po suficie.
* * *
Gdy spojrzałem na tablicę wyników, było jeszcze piętnaście sekund. Myślałem, że to dużo czasu, ale myliłem się. Zanim dobiegłem do kibla, zlałem się w gacie.
* * *
Jeśli cofasz się w czasie, i spotkasz po drodze kogoś, kto przenosi się w przyszłość, pewnie najlepiej unikać kontaktu wzrokowego.
Tutaj znajdziesz poprzednie przemyślenia...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą