Czymże jest jeden nieświeży trup w chwili, gdy na wszystkich frontach II wojny światowej żołnierze padają jak muchy, a sypiące się z nieba bomby w ekspresowym tempie wymazują z powierzchni ziemi całe miasta pełne cywili? A jednak to właśnie zwłoki pewnego walijskiego kloszarda poważnie zadecydowały o losach największego z konfliktów zbrojnych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą