Czy można nauczyć kurę latać? Co robi huk? Jak zachowuje się kineskop Rubina okładany kamieniami, czy w końcu jak listonosz na motorynce może być współtwórcą bólu - o tym dowiecie się poniżej.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom o nie wypaczonej psychice odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...PTAK A NIELOT
Działo się to u babci jak byłem na tyle mały i głupiutki, żeby nie móc zrozumieć że kury nie latają jak "normalne" ptaszki. Wiec przejąłem inicjatywę we własne ręce. Jako obiekt szkoleń wybrałem te lekko wiekowe starsze kurki, które mogłem z łatwością schwytać. Następnie zgodnie z powiedzeniem, że praktyka czyni mistrzem rozpocząłem kurs latania pospolitych kur wioskowych. Pomyślałem sobie, że te kurki jakieś takie mało aktywne i przebojowe są, tak wiec postanowiłem najpierw je rozkręcić podtapiając je w brytfance zimnej wody. Kiedy taka kura w swoim oburzeniu zaczęła pawać energią brałem ją na stryszek (jakieś 10 metra nad ziemią), a potem próbowałem jej uświadomić, że w końcu jest ptaszkiem. Na dodatek motywowałem je tym, że prosto pod stryszkiem była gnojówka (wiecie takie duże na środku podwórka u babci i śmierdzi jak diabli), którą te kurki musiały omijać podczas lotu.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą