Wszystkim, których kręci magia Chucka Norrisa, przypominamy, że siła pięści to jedno, a siła umysłu to zupełnie inna sprawa... Pewnego razu u Mistrza Kim-Lana zjawiło się trzech młodzieńców. Wszyscy trawieni byli jednym pytaniem:
- Rzeknij nam, o Mistrzu, jakiż człowiek ma wpływ na swój własny los? - zapytali chórem.
- Większy, niż wam się wydaje - odparł Kim-Lan. - Oto wszystko, co mówicie ma znaczenie dla waszej przyszłości, a żadne słowo nie ginie w bezkresie kosmosu.
- Pier*oli mnie to - odparł pierwszy młodzieniec. I to, gdy tylko wyszedł za bramę świątyni opadli go zbójcy i zgwałcili srodze.
- Nieomylne są twe myśli, o Nauczycielu - rzekł na ten widok drugi młodzian. - Niechaj jutrzenka mądrości oświetla ci drogę! - wykrzyknął w zachwycie. I oto, choć była noc, słońce wychyliło się zza horyzontu, a pierwsze promienie musnęły twarz Kim-Lana.
- Ja pier*olę! - chytrze zawołał trzeci uczeń.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą