Jak mówią ci co wiedzą o co chodzi, to to CV jest w 100% oryginalne i prawdziwe... Nadja po prostu walnęła z grubej rury co jej na sercu leży:
W odpowiedzi na ogłoszenie zamieszczone w Gazecie Wyborczej z dn. 17.11.br., zwracam się z uprzejmą prośbą o nie wyrzucanie mojej aplikacji i rozpatrzenie jej w konkursie na stanowisko Specjalisty ds. Promocji w Państwa firmie.
Swoją karierę pragnę związać z pracą na stanowisku, które umożliwi mi rozwój zawodowy związany z moimi preferencjami i zainteresowaniami.
Chciałabym koordynować przepływ informacji, dostarczać dziennikarzom gotowców, kobiet lekkich obyczajów i drogich prezentów, kształtować wizerunek firmy, kręcić tyłkiem, szczuć klientów koronką pończoch oraz długimi nogami opartymi na szpilkach. W xxx nawiązywałam i utrzymywałam kontakty z mediami, zajmowałam się także reklamą
ATL/BTL.
Jakiś czas temu pisaliśmy o klasyfikacji babć autobusowych . Badanie naukowe przeprowadzone przez młodych doktorantów z Glinojecka dowiodły, ze ta lista była niepełna i doszło kilka nowych znaczących pozycji:
Babcie lokomotywy - jak siedzisz w autobusie, stają nad Tobą i zaczynają sapać. Niektóre sapią tak intensywnie, że czujesz co jadła kilka godzin temu... Szczególną odmianą jest babcia Lord Vader. Sapie w szczególnie niemiły, metaliczny sposób. Człowiek tylko czeka na moment kiedy zadusi go posługując się ciemną stroną mocy.
Babcia "Last Minute" - nie wstanie przed swoim przystankiem, ale siedzi twardo do samego końca i podrywa dupsko i przebija się do wyjścia jak kula armatnia dopiero wtedy, gdy ludzie zaczynają (na jej przystanku) wsiadać do transportera.
Babcia "Dromader" - widywane niegdyś w dużych ilościach koło HITa czy innego supermarketu w 128. W busie najpierw ląduje ciężko jedna pełna siata, potem druga, na końcu tarabani się staruszka wciągając za sobą wyładowany wózeczek. Potem przewala się z tym wszystkim jak walec przez zatłoczony autobus. Zawartość siat stanowi zazwyczaj jakieś 20 kilogramów cukru lub tyle samo mąki, woda w pięciolitrowych butlach i inna masówka, zakupiona zapewne dla całej kamienicy. Mi by się nie chciało tachać tych kilogramów, więc uważam, że tym babciom nie należy ustępować miejsca.
Babcia "Predator" - najbardziej obrzydliwy, wredny typ.
Babcie - siatomioty - wsiada sobie taka jedna do autobusu (ew. tramwaju), czujnym zwinnym okiem namierzając pozycję wolnego krzesła oraz najbliższego kasownika. Po przekalkulowaniu i zrobieniu symulacji (chodzi o trójwymiarową symulację ruchu współpasażerów w najbliższych 10 sekundach nałożoną na plan przestrzenny krzesło-kasownik-własna pozycja) rzuca siatą w stronę wolnego krzesła a sama kasuje bilet. Po czym z godnością zdejmuje siaty z siedzenia, żeby rozgościć się na wcześniej zarezerwowanym miejscu. Dotychczasowy rekord dzierży babcia, która po wtoczeniu się do starego Jelcza (a profilaktycznie zrobiła to dość głośno) miotnęła przed nosem współpasażerów solidnie wyglądającą siatą z co najmniej 5 kilogramami cukru/mąki/innego popakowanego badziewia na dobre trzy metry. Byli pod wrażeniem, szczególnie, że nie potrzebowała do tego zbyt wielkiego zamachu.
Naukowcy podczas intensywnych badań odkryli też nowe fakty:
Cele podrózy babć:
29% - jadące na lub z działki (te zazwyczaj z tobołkami - wiaderka itp.)
24% - jadące na lub z bazaru/targowiska (również tobołki)
19% - jadące do lub od lekarza (bez tobołków, ale poznać po rozmowach na temat przebytych chorób i ilości branych codzień leków)
16% - jadące na tajne spotkania o tematyce religijno-politycznej (te zazwyczaj siedzą cicho i żegnają się przy przejeżdżaniu koło kościoła)
7% - jadące do innej babci w odwiedziny w celu podyskutowania na tematy
polityki i chorób (łatwo zaczynają dyskusję na te tematy z innymi pasażrami)
4% - jeżdżące bez celu z nadmiaru wolnego czasu (również szybkie rozpoczynanie rozmów, zwłaszcza opowiadanie własnej biografii lub kogoś z rodziny)
1% - nieznany cel podrózy (takie trudno rozszyfrować, najczęściej każą nie
wstawać bo "jadą tylko jeden przystanek" a w rzeczywistości wysiadają po kilku)
Żeby nie było że jesteśmy jacyś złośliwi - wszystkie podróżujące babcie serdecznie pozdrawiamy - trzymajcie się i nie dawajcie się 40 letnim gówniarzom!
Obejrzyj filmy o babciach
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą