Teksas jest wyjątkowym stanem USA. Zamieszkują go bardzo hardzi i dumni ludzie, którzy do dzisiaj pamiętają, że jako jedyny stan byli kiedyś niepodległym państwem i to ze względu na nich Stany wdały się wojnę z Meksykiem. W czym jeszcze przoduje Teksas?
Żeby zacząć rozmawiać o Teksasie, najpierw musimy złapać jakiś punkt odniesienia. Gdyby Teksas leżał w Europie, byłby co do powierzchni drugim po Rosji największym krajem. W USA jest drugim po Alasce największym stanem.
Teksas zamieszkuje 25 milionów ludzi. To więcej obywateli niż mają Szwecja, Dania i Austria razem wzięte. I stale ich przybywa! Jeszcze w 1990 roku Teksańczyków było 17 milionów.
W Teksasie znajduje się jeden z najdłuższych pasów startowych w USA. Na międzynarodowym lotnisku w Amarillo pas ma 4 115 metrów długości i został wybudowany z myślą o użyciu przez bombowce strategiczne. W 2003 roku lotnisko zostało przemianowane na Lotnisko Międzynarodowe im. Ricka Husbanda w Amarillo, ku czci pochodzącego stąd astronauty, który zginął w katastrofie promu Columbia.
W 2013 roku PKB Teksasu osiągnęło 1,414 biliona dolarów, czyli mniej więcej tyle, ile PKB Meksyku i trzy razy więcej od PKB Polski.
Teksas ma wysoko rozwinięty przemysł hodowli i produkcji żywności. Jeśli chodzi o jedzenie, stan jest całkowicie samowystarczalny.
Teksas jest jedynym stanem, który był kiedyś niepodległym państwem (w latach 1836-45). Kiedy kongres USA przyjął Teksas jako 28. stan, jako jedyny w historii został przyłączony jako równorzędne państwo Unii, a nie podbity teren. Teksas jako jedyny ma prawo wywieszać na masztach flagę Teksasu
Lone Star Flag na równym poziomie z flagą państwową.
W czasie wojny secesyjnej Teksas opowiedział się po stronie Południa, czyli przeciwstawił się Waszyngtonowi. Z zachowanych dokumentów wynika, że przed wybuchem wojny, w 1861 roku, większość Teksańczyków głosowała za oddzieleniem się od USA.
Teksas nie uznał George'a W. Busha jako swojego prezydenta, ponieważ ten urodził się w Connecticut i ponieważ jego polityka nie pokrywała się z poglądami Teksańczyków. Ogólnie Teksańczycy uważają, że Waszyngton nie bierze pod uwagę ich punktu widzenia i ich interesów.
Teksas przoduje w USA w wysokości eksportu, przede wszystkim ze względu na eksport ropy naftowej i gazu ziemnego. W tym stanie znajduje się około 30% amerykańskich zapasów ropy. Mimo tego wszystkiego średni przychód mieszkańców Teksasu jest niewielki i Teksańczycy uważani są za ubogich. Oczywiście mieszkańcy obarczają winą za taki stan Waszyngton.
Mimo bardzo liberalnych przepisów dotyczących możliwości posiadania broni stosunkowo niewielu mieszkańców Teksasu jest uzbrojonych - 35,9%, co plasuje stan na 30. miejscu. Za to dzięki łagodnym przepisom znajduje się tam bardzo duża ilość broni maszynowej.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą