Mówi się, że aby wylądować w wiadomościach czy pojawić się na okładce porannej gazety trzeba coś nieźle przeskrobać. 12-letni Josh Brown jest przykładem na to, że nie zawsze tak jest i czasami wystarczy tylko dobry uczynek, aby wzbudzić zainteresowanie mediów, a nawet... całego kraju.
Zrobił na pozór zwyczajną rzecz, a jednak sposób, w jaki potoczyła się cała historia, jest na swój sposób niezwykły. 16-letnia Shaunnah Hickinbottom (na zdjęciu poniżej) przez nieuwagę zostawiła swojego iPhone'a w pociągu zmierzającym do Birmingham.
Chwilę później na telefon zadzwoniła mama 16-latki i poprosiła znalazcę o zostawienie urządzenia w kasie biletowej. W zamian zaoferowała 20 funtów za fatygę. Kiedy pojechała na miejsce, aby odebrać wart 250 funtów smartfon, znalazła poniższą kartkę, napisaną przez chłopca:
"Nie martw się o pieniądze, po prostu zrób dla kogoś innego coś miłego. :) Josh Brown"
Kobieta była tak wzruszona postępowaniem chłopca, że zaczęła go szukać za pomocą mediów społecznościowych, a cała akcja nabrała sporych rozmiarów i została opisana przez większość brytyjskich mediów. To właśnie dzięki temu chłopak szybko się odnalazł i cały kraj mógł poznać jego historię.
Chłopak zdążył już udzielić wywiadu wszystkim większym dziennikom (Daily Mail, Mirror), a kobieta pochwaliła się, że w ramach "dobrego uczynku" posprzątała dom swojej babci oraz przekazała datek na schronisko dla kotów.
I podczas gdy ty zastanawiasz się, czy sama historia warta jest aż takiej uwagi, pomyśl przez chwilę, czy u nas w kraju mógłbyś liczyć na to samo.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą