Jeżeli wydawało wam się, że Frytka z Kenem w BB III dokonali rewolucji w TV, to zaczekajcie aż wzorem poprzednich, dotrą do nas, z innych krajów, kolejne, coraz bardziej oryginalne programy z tego gatunku. A do czego są zdolne stacje TV, by za wszelką cenę zwiększyć oglądalność, możecie się przekonać z dwóch poniższych przykładów, które podajemy za onet.pl
Nie wiedzieli, że całują i pieszczą mężczyznę
Sześciu mężczyzn pozwało do sądu program reality show podczas, którego przez trzy tygodnie starali się uwieść kobietę, która na końcu okazała się być transseksualistą.
Biorący udział w programie wynajęli sławną kancelarię prawniczą Schillings i wytoczyli sprawę brytyjskiej sieci Sky TV i twórcom programu There's Something About Miriam.
Panowie twierdzą, że doszło do nadużycia seksualnego i zatajenia, ponieważ "nie wiedzieli, że całują i pieszczą mężczyznę". Oszukani gentlemani oskarżają jego twórców także o zniesławienie, złamanie warunków kontraktu i szkody osobiste.
Podczas, gdy widzowie od początku wiedzieli, że Miriam to mężczyzna, panowie biorący udział w programie dowiedzieli się o tym dopiero, gdy został wybrany zwycięzca - właśnie wtedy Miriam podniosła spódniczkę i prawda wyszła na jaw.
Brytyjska gazeta "The Sun" donosi, że biorący udział w programie panowie byli tak oburzeni, że jeden z nich rzucił się z pięściami na producenta.
I drugi, równie ciekawy news na temat najnowszych reality show:
Najbardziej śmiałe reality show
Amerykańscy telewidzowie obejrzą wkrótce najbardziej wyzywający i śmiały reality show. Będą w nim oceniać kandydatów na gwiazdy filmów porno.
Aktorka Mary Carey, która przegrała w wyścigu o fotel gubernatora Kalifornii, została jedną z gospodyń programu "Can You Be a Pornstar?" Spółka Silhouette Productions zamierza nakręcić siedem godzinnych odcinków, z których pierwszy zostanie wyemitowany 8 stycznia przyszłego roku przez sieć "In Demand Networks" oraz inne płatne kanały.
Grupa 28 uczestniczek programu będzie walczyć o roczny kontrakt ze znanym dystrybutorem filmów dla dorosłych oraz nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy dolarów. W każdym z odcinków do pewnego domu w Los Angeles przyjeżdżają 4 panie, które wezmą udział w sesjach zdjęciowych, wywiadach oraz innych przygotowanych przez producentów "niespodziankach". Telewidzowie wybiorą 8 finalistek, które zmierzą się w 90-minutowej końcowej potyczce.
I nie wiem jak Wy, ale my chyba tym razem przyłączymy się do Romana G. gdy zacznie protestować przed emisją takich reality show w Polsce. W przypadku tego pierwszego na 100 %... ;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą