Niedawno jedno z zagranicznych czasopism ogłosiło konkurs pt.: "Mój dom – mój Windows". Chodziło o to, żeby udekorować swój dom, tak aby jak najbardziej przypominał ten popularny system operacyjny. Do wygrania był nowiutki komputer z drukareczką, skanerem i kamerką internetową!
Prac nadeszło mnóstwo. Ludzie przyozdabiali swoje domy monitorami na dachach, malowali w oknach logo firmy, a kilku nawet przebrało swoje żony za Billa Gatesa...
Jednak tylko jedno zdjęcie bezsprzecznie wygrało. Autor zatytułował je:
Windows 98 i jego ochrona przed atakami.
Właściciel domu napisał jeszcze, że już teraz rozumie skąd w jego domu od 20 lat panoszy się wredny wirus, który nakazuje mu nosić kawałek metalu na palcu i wszystkiego innego zakazuje. Zdesperowany prosił o pomoc, bo jak na razie wirusa nie może usunąć, a ten już zdążył się rozmnożyć...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą