Miał ponad setkę kobiet - nie ma penisa

Kompilacja genialnych tekstów z plakatów filmowych. Niektóre z nich są sławniejsze niż film, na potrzeby którego powstały i żyją własnym życiem. Część na pewno znacie, część dopiero poznacie.

Obcy

W kosmosie nikt nie usłyszy twojego krzyku

Oto smutna historia samotnego ~~mężczyzny~~ jednorożca. W jego życiu pojawia się nagle ciepły promyk nadziei. Jak zakończy się ta historia? Zobacz:

Andrew Wardle zdaniem wielu to prawdziwy pies na baby. W jego łóżku przewinęło się ponad 100 kobiet. Większość z nich nie wiedziała jednak, że chłopak coś przed nimi ukrywa. Andrew nie ma penisa.

Andrew urodził się z nietypową chorobą, która polega na tym, że część jego penisa znajduje się wewnątrz ciała, a pozostała część w ogóle się nie wykształciła. Zauważyła to jego matka od razu po urodzeniu i oddała go do adopcji, bojąc się problemów w przyszłości. Na szczęście chłopaka zaadoptowali nowi rodzice, którzy zapewnili mu ciepło i troskę.

Andrew przeszedł 15 operacji, żadna jednak nie przywróciła mu jeszcze narządu.

Wiodłem beztroskie życie jak każde dziecko, aż w wieku 16 lat zacząłem odczuwać pociąg seksualny do dziewczyn. Przypominało to motyle fruwające w moim brzuchu - mówi 39-letni dziś mężczyzna.

Związek z pierwszą dziewczyną trwał 4 lata. Wykazała ona wiele zrozumienia dla Andrew. Ich seks polegał wyłącznie na jej zaspakajaniu. Na nic więcej nie mogli sobie pozwolić.

Kiedy chłopak zaczął pracować, cierpiał na głęboką depresję. Eksperymentował z LSD i Ecstasy, żeby tylko zapomnieć o swoim problemie.

Narkotyki świetnie na mnie działały, pozwalały odciąć się od tego, co mnie boli.

Jak to możliwe, że mimo swoich problemów Andrew miał ponad setkę dziewczyn? Większość z nich nie wiedziała o braku posiadania penisa. Na początku chłopak spotykał się dla samych pieszczot, a kobiety były wniebowzięte myśląc, że nie chodzi mu tylko o seks. Później, gdy znajomość się rozwijała, zaspokajał je oralnie.

W niektórych sytuacjach Andrew decydował się na poinformowanie swoich partnerek o braku penisa. Reakcje były różne. Jedna dziewczyna była bardzo ciekawa tej choroby i zaczęła go wypytywać o szczegóły. Inna po prostu uderzyła go w twarz.

Chłopak próbował popełnić samobójstwo, ale od śmierci uratowała go siostra. Był sfrustrowany i pozbawiony jakiejkolwiek nadziei. Dopiero teraz współczesna medycyna jest w stanie zaoferować mu satysfakcjonujące rozwiązanie. Tego lata przejdzie trzy operacje, które będą polegały na utworzeniu penisa z jego skóry, a następnie podłączeniu go do cewki moczowej i jąder.