Chińczycy, podobnie jak ich bracia z Japonii, mają swoją własną wizję rzeczywistości i zapotrzebowanie na produkty, które u nas w najlepszym wypadku mogą uchodzić za pożywkę dla śmiesznych serwisów obrazkowych. Co tym razem podbiło sklepowe półki w Pekinie?
Nie jest to bynajmniej seksowna bielizna dla ciężarnych, jak mogłeś przez moment pomyśleć. Produkt, o którym mowa, to... sztuczny brzuch, który sprawi, że każda dziewczyna wyglądać będzie jakby spodziewała się dziecka.
Na pytanie "po co" z odpowiedzią spieszy producent: by korzystać z darmowej komunikacji miejskiej, omijać kolejki, mieć zapewnione miejsce siedzące w autobusie, a w poważniejszych przypadkach - wkręcić chłopaka.
Prezent jak znalazł na Dzień Kobiet za jedyne 150 złotych. Z drugiej strony, czy warto wydawać pieniądze na to, co można mieć za darmo? Tutaj również odpowiada producent - noszenie brzucha nie pociąga ze sobą żadnych zobowiązań.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą